Sesja w Decathlonie? Czemu nie… Beata i Benek

Z tą wyjątkową parą miałem okazje spotkać się na szalonym weselu prowadzonym przez świetnego DJ Strusia oraz na niecodziennej sesji zdjęciowej.

Kilka tygodni po ślubie udało się zgrać terminy i wylądowaliśmy najpierw w ruinach zamku w Janowcu a później w markecie sportowym Decathlon! Mieliśmy cały sklep dla siebie i czuliśmy się jak małe dzieci w wieeelkim sklepie z zabawkami 🙂 Nie łatwo fotografować przez łzy, oczywiście łzy ze śmiechu, ale mimo późnej godziny udało się przy asyście mojej narzeczonej osiągnąć takie efekty…

Zapraszam na reportaż i niecodzienną sesję…


Gratuluję dotrwania do sesji plenerowej i zapraszam do oglądania 🙂


Wszystkie obecne i przyszłe Młode Pary zachęcam do szukania nietypowych miejsc na sesje 🙂
A na koniec pamiątkowa foteczka, a co 🙂

Ten wpis został opublikowany w kategorii Fotografia ślubna i oznaczony tagami , , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Autor postu:Adam Szachtsznajder

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *